CZ. I – DLACZEGO WARTO WCZEŚNIE ZACZĄĆ?
Edukacja oparta na dostarczaniu wiedzy to już przeżytek. Wyszukiwanie i gromadzenie informacji nigdy nie było tak proste jak teraz. Według Z. Baumana, dryfujemy w takim zalewie informacji, że największym wyzwaniem stało się odróżnianie prawdy od kłamstwa. MYŚLENIE jest więc kluczową kompetencją ery informacyjnej.
Nic tak nie uczy myśleć jak MATEMATYKA!
„Matematyka jest czymś więcej niż tylko nabywaniem biegłości w posługiwaniu się pojęciami związanymi z liczbami, kształtami, miarami. Są to też różne sposoby myślenia i rozumowania, organizowania i przyswajania, a potem stosowania informacji, zarówno w świecie realnym, jak i w abstrakcyjnych rozważaniach.” 1
Ludzki umysł jest z natury matematyczny i każde dziecko ma potencjał, żeby go rozwinąć. Przez umysł matematyczny rozumiemy zdolność do logicznego i dokładnego myślenia, a także do spostrzegania zależności między obiektami, ich klasyfikowania oraz szacowania.
Derek Haylock, brytyjski pedagog, wymienia
7 kluczowych procesów w rozumowaniu matematycznym:
- Uogólnianie (generalizowanie) – dziecko obserwuje, że pewna relacja zawsze jest prawdziwa, np. wszystkie trójkąty mają po 3 boki.
- Próby i błędy – dziecko twierdzi, że coś może być prawdą i sprawdza, czy tak jest.
- Uogólnianie języka – dziecko potrafi już opisać to co zawsze jest prawdą, np.: „Jeśli dodam 1, to zawsze wyjdzie większa liczba”.
- Rozumowanie dedukcyjne i indukcyjne – uogólnienia, które nie zostaną sprawdzone, a wynikają z doświadczeń.
- Przykłady przeciwne i przypadki szczególne – np. wyjątki od reguł.
- Wyjaśnianie , przekonywanie, udowadnianie i dedukcyjne rozumowanie.
- Myślenice kreatywne – szukanie alternatywnych rozwiązań.2
Nauka matematyki stymuluje rozwój procesów myślowych u dziecka. Matematyki nie można nauczyć się na pamięć. Wieloma ćwiczeniami i powtórzeniami można wyrobić pewne nawyki, nauczyć reguł i pojęć matematycznych, ale bez umiejętności ich stosowania w praktyce, czyli odniesienia do konkretnej rzeczywistości i głębszego zrozumienia, wiedza zostanie teorią.
Dzieci najlepiej uczą się w działaniu.
Naszym – dorosłych – zadaniem jest, by te działania ukierunkować na poznawanie podstawowych pojęć matematycznych oraz ćwiczenie i powtarzanie pewnych czynności w formie zabawy, aż do ich zautomatyzowania. Już od drugiego roku życia można proponować dziecku zajęcia, dzięki którym szybciej nauczy się liczyć, rachować, rozpoznawać i nazywać figury geometryczne, posługiwać się miarami, porządkować obiekty na różne sposoby, wnioskować o przyczynach i skutkach zdarzeń czy orientować się w przestrzeni.
W kolejnych artykułach podam przykłady takich działań. Pokażę też swoje własne projekty filcowych zabawek i pomocy do nauki matematyki na etapie przedszkolnym.
Kim jestem, by o tym wszystkim pisać i dlaczego mnie to interesuje? – przeczytasz tutaj.
Następny wpis poświęcę liczbie – czym jest, jak jest odbierana przez dziecko i jak najlepiej uczyć liczenia ze zrozumieniem.
Pamiętaj: to nie uniwersytet dla młodych Einsteinów – Zabawa to podstawa!
Iwona Hechsman-Pryca (Kreatiwonka)
Przypisy:
1 Małgorzata Skura, Michał Lisicki – Gen Liczby, wyd. Mamania 2018, s.10
2 tamże, s. 71